Nie przepadam za łowieniem okoni, zdecydowanie wolę łowić jazie i klenie, ale w okresie jesiennym trochę zawsze pobiegam ze spinningiem aby się trochę pobawić. Stosuję metodę bocznego troka, ale używam zawsze nieco większych gumek, np. zamiast Keitecha Swing Impact 2, zakładam 2,5, oczywiście haczyk też o nr. większy. Zauważyłem taką zależność, że brań wcale nie mam mniej, a bywa że taką większą gumkę nawet małe palczaki mają w gardle. Za to zdecydowanie częściej trafiają mi się garbusy większe, w granicach 30 cm. Być może działa tzw. selekcja, większa guma - większa ryba? Co o tym myślicie?
jazie i klenie, ale w okresie jesiennym trochę zawsze pobiegam ze spinningiem aby się trochę pobawić. Stosuję metodę bocznego troka, ale używam zawsze nieco większych gumek, np. zamiast Keitecha Swing Impact 2, zakładam 2,5, oczywiście haczyk też o nr. większy. Zauważyłem taką zależność, że brań wcale nie mam mniej, a bywa że taką większą gumkę nawet małe palczaki mają w gardle. Za to zdecydowanie częściej trafiają mi się garbusy większe, w granicach 30 cm. Być może działa tzw. selekcja, większa guma - większa ryba? Co o tym myślicie?